Scena Festiwalowa
Żeby przebyć z centrum Gdyni do miejsca festiwalowego musieliśmy swoje czasem odstać, czasem przejść, itp.
Dzień pierwszy festiwalu, a więc lekki komunikacyjny chaosik, ludzie nie wiedzą do końca, co gdzie, jak i czemu tak drogo.
Ogólnie tłumów mnogości, bramkarzy wielu, pytających masa, zagubionych też troszkę.
Na szczęście aparat mieścił się w 5Mega pikselach, które obowiązywały jako maksimum, które można wnieść - stąd fotki.