Winogrono
Cała ulica Mariacka w Gdańsku to cudo. Kilka kroków i już chce się tam spędzić co najmniej wakacje.
Miło byłoby poprzebywać, podskórnie wedrzeć się w tę atmosferę.
Wyobraźnia zaczęła działać. Mały taras, sąsiad na swoim tarasie, wokół kwiaty, jakaś lampka czerwonego wina.
Ktoś się śmieje, ktoś szepce, a ktoś mówi za głośno, wieczór nieubłaganie nadciąga, ale przecież można zapalić świece, jakieś lampy gazowe, nie wiem co tam jeszcze i tak do północy, a może i dłużej.