2007-1-17
Juliusz Słowacki - Kordian:
Przy królewskiej jechał świcie;
Złoty order miał na szyi,
W trzy dni został szambelanem,
W sześć dni rządcą prowincyji,
W dni dwanaście został panem.
Pokaż mi swoją teczkę, a powiem ci jakim jesteś agentem - ponieważ:
My name is Bond, JAMES BOND.
Mają tekę na każdego?
I dalej polecimy po Julku z Kordianka:
Znałem was dobrze, katów bezczestnych i dumnych,
Was matka nauczyła zabijać słowami.
Dwóch było mądrych, trzeci głupi...
Mądry Polak i Polka po szkodzie.
Zjedz sobie na obiad kaczkę, a na deser mandarynkę - i niech ością stanie Ci człowieku ta cała affera. W jakim państwie Państwo żyją? Nie? Nie żyją. Warzywka znaczy, czy inne buraki.
Kto nigdny nie był agentem (albo nie chciał być), niech pierwszy rzuci kamieniem.