2010-6-18
Miejsce: Letnia scena Światowida przy ul. ks. Brzóski (Sępolno) we Wrocławiu
Cena biletów: wstęp wolny
Uwagi: koncert w ramach Święta Wrocławia 2010
Koncerty w takich miejscach są śmiesznowate trochę, a to z tego względu, że jak się coś organizuje, coś się zaplanuje, załatwi ekipę, ochronę, wywali scenę, itd. jakieś zaplecze, a rozreklamuje tak, że nic nie wiadomo, to... wiadomo - wyjdzie słabawa frekwencja.
Można powiedzieć, że Renata szalała na krawędzi sceny,
z drugiej strony jak się scenie stoi od tylu lat, to się należy chwila odpoczynku.
Ogarnięcie, oddalenie, odsłuchanie,
sprawdzić co to daje, zmienić gronostaje.
Koncertowo superowo.
To chyba był mój pierwszy koncert Przemyk, ale się skuszę na następne.
Ze sceny schodzą w dobrych nastrojach,
bo wiedzą, że wrócą po bisy, bis, bi bibi.
No i na bis to już dali czadu!
Bez szczypania!
Mało zdolna szansonistka?
Zdolna, zdolna i to jak.
Renata oczywiście przedstawiła zespół, ale nie pamiętam... a szkoda, bo grali momentami z niezłym czadem,
częściej jednak łagodnie, ale mimo to było miło.
Renatę wiadomo kto zesłał, więc tańczy na scenie...
nie mówiąc jak ta babka potrafi zaśpiewać.
Spalić jej płyty, chodzić na koncerty!
Oczywiście Paulina nie byłaby sobą, gdyby się nie załapała na zdjęcie z Renatą.