2007-3-31
Armia - Bracia Bum:
Wesołe miasteczko
zdmuchnięte przez noc
klatki schodowe, trzecie niebo
niewysłowione Twoje imię
na dnie, nieznośne pragnienie
No to co tam będę owijał w bawełnę, dalej sobie Budzyńskim polecę z Braciszków Bumów:
W dalekim zakątku lata
ostatni przyjazny dom
ubogi duchem
kwadraty, trójkąty i linie
Bracia mniejsi, bracia więksi
wołają mnie, ciągle wołają mnie
Drogi do nikąd i drogi Tam
wiara nadzieja i miłość
słońce na oko i kwiaty na nos
Dobra Nowina
Coś mi ta pioseneczka spasowała dokładnie do sytuacji - może nie słońce,
a księżyc na nos, ale i tak było nieźle. Hehe, hihi.
Po...
Nic dodać, nic ująć.
Wygrać misia dla Pani?
A proszę bardzo.
Troszeczkę exoticko, troszeczkę swojsko.
Jednym słowem zeszliśmy na ziemię z młynka.
Kolejne zakręcenie, teraz lekko zarzucało.